Śpiewnik

Dziewczyny! Jeżeli chcecie zawsze mieć już tekst, piosenki której będziemy się uczyć wydrukujcie sobie te teksty :)

1.Majka
2.Ballada o krzyżowcu                                
3.Ballada rajdowa
4.Bieszczadzkie anioły
5.Bieszczadzkie reggae
6.Bieszczady rock and roll
7.Bieszczadzki trakt
8.Diabeł i anioł
9.Emeryt
10.Hej w góry!
11.Hej Leonardo!
12.Hej przyjaciele!
13.Hiszpańskie dziewczyny
14.Krajka
15.Lipka
16.List do Boga
17.Mały obóz
18.Mały mundur
19.Powroty
20.Szara lilijka
21.Wędrowiec
22.Whisky
23.Ciężarówki



1.1. Gdy jestem sam, myślami biegnę 
Do mej najdroższej, jak rzeka wiernej 

R. Majka, nie jestem Ciebie wart 
Majka, zmieniłbym dla Ciebie cały świat 

2. Choć dni mijają i czas ucieka 
Ty jesteś wierna, wierna jak rzeka 

3. Byłaś mą gwiazdą, byłaś mą wiosną 
Sennym marzeniem, myślą radosną 

4. Oddałbym wszystko, bo jesteś inna 
Za jeden uśmiech, jedno spojrzenie

2.Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia 
Dokąd pędzisz w stal odziany
Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali 
Jeruzalem białe ściany.

Pewnie myślisz, że w świątyni 
Zniewolony Pan twój czeka 
Abyś przybył go ocalić, 
Abyś przybył doń z daleka. 

Na na naj... 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia 
Byłem dzisiaj w Jeruzalem, 
Przemierzałem puste sale 
Pana twego nie widziałem 

Pan opuścił Święte Miasto 
Przed minutą, przed godziną, 
W chłodnym gaju na pustyni 
Z Mahometem pije wino. 

Na na naj... 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia 
Chcesz oblegać Jeruzalem 
Strzegą go wysokie wieże 
Strzegą go mahometanie 

Pan opuścił Święte Miasto 
Na nic poświęcenie twoje 
Po co niszczyć białe wieże 
Po co ludzi niepokoić 

Na na naj... 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia, 
Porzuć walkę niepotrzebną 
Porzuć miecz i włócznię swoją 
I jedź ze mną, i jedź ze mną 

Bo, gdy szlakiem ku północy 
Podążają hufce ludne 
Ja podnoszę dumnie głowę 
I odjeżdżam na południe. 

3.Właśnie tu na tej ziemi młody harcerz meldował CGFC 
Swą gotowość umierać za Polskę 
Tak jak ty niesiesz plecak on niósł w rękach karabin 
Wielką miłość, nadzieję i troskę 
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach 
Brzozowymi krzyżami znaczone 
Swą dziewczynę pożegnał nie wiedząc że tylko 
Kilka dni mu przeznaczone 
Naszej ziemi śpiewamy 
Ziemi pokłon składamy 
Taki prosty serdeczny harcerski 
Niechaj echo poniesie tę balladę rajdową 
nowe jutro i przyszłość nową 
Na pomniku wyryto że 16 miał wiosen 
Że był śmiały odważny radosny 
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa 
Nie doczekał czekanej tak wiosny 
I choć on nie doczekał to nie zginął tak sobie 
Przetarł szlak którym dzisiaj wędrujesz 
I gdy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę 
Tak jak on w sercu ojczyznę czujesz 
Naszej ziemi... 

4.Anioły są takie ciche
zwłaszcza te w Bieszczadach
gdy spotkasz takiego w górach
wiele z nim nie pogadasz

Najwyżej na ucho ci powie
gdy bedzie w dobrym humorze
 że skrzydła nosi w plecaku
nawet przy dobrej pogodzie

Anioły są całe zielone
zwłaszcza te w Bieszczadach
łatwo w trawie się kryją
i w opuszczonych sadach

W zielone grają ukradkiem
nawet karty mają zielone
zielone mają pojcie,
a nawet zielony kielonek

Anioły bieszczadzkie
bieszczadzkie Anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody

Bieszczadzkie Anioły
Anioły bieszczadzkie
gdy skrzydłem cię dotkną
już jesteś ich bratem

Anioły są całkiem samotne
zwałaszcza te w Bieszczadach
w kapliczkach zimą drzemią
choć może im nie wypada

Czasem taki Anioł samotny
zapomni dokąd ma lecieć
i wtedy całe Bieszczady
mają szaloną uciechę

Anioły bieszczadzkie
bieszczadzkie Anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody

Bieszczadzkie Anioły
anioły bieszczadzkie
gdy skrzydłem cię trącą
już jesteś ich bratem

Anioły są wiecznie ulotne
zwłaszcza te w Bieszczadach
nas też czasami nosi
po ich anielskich śladach

One nam przyzwalają
i skrzydłem wskazują drogę
i wtedy w nas się zapala
wieczny bieszczadzki ogień

Anioły bieszczadzkie
bieszczadzkie Anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody

Bieszczadzkie anioły
Anioły bieszczadzkie
gdy skrzydłem cię musną
już jesteś ich bratem


5.Porannej mgły snuje się dym                 
Jutrzenki szal na stokach gór

Nowy dzień budzi się, budzi się
Melodię dnia już rosa gra

REF: Reggae, bieszczadzkie reggae
Słońcem pachnące ma jagółd smak
Reggae, bieszczadzkie reggae
Jak potok rwąący przed siebie gna.

Połonin czar ma taką moc
Że gdy je ujrzysz pierwszy raz
Wrócić chcesz, wrócisz chcesz znółw za rok
Z poranną rosą czekać dnia.


6.Miały już Bieszczady swoje Tango G 
Miały również taniec zwany Sambo C7G 
Miały także Polkę prosto z Pola G 
Lecz nie miały jeszcze rock and, rolla DCG 

Ref.: 
Bieszczady rock and roll, polonijne uggi boggi G 
Gdy jesteś tylko sam, dzień się staje taki długi C7 CG 
Gdy jesteś z nami wraz, bardzo szybko mija czas GDCG1 
I jeszcze raz 

Na stanicy wody po kolana 
Bo deszcz pada od samego rana 
Przemoczone wszystko do niteczki 
Chciałbyś zmienić buty i majteczki 


Na obozie od samego rana 
Druh komendant ciągle krzyczy na nas 
Przemoczone wszytko do niteczki
Chciałbyś zmienić buty i majteczki

7.1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask, G D C G
na polanie gdzie króluje zły. D C G 
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym, G D C G 
tańczą iskry z gwiazdami, a my: D C G 
refren:
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, C D G 
śpiewajmy razem ilu jest tu nas. C D e
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że C D G e
nie starzejemy się. C D G

2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.

3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat.
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt
8.e D e D e 
Idzie diabeł ścieżką krzywą pełen myśli złych 
e D e D e 
Nie pożyczył mu na piwo, nie pożyczył nikt 
G D e D e 
Słońce praży go od rana, wiatr upalny dmucha 
e D e D e 
Diabeł się z pragnienia słania w ten piekielny upał 


Idzie anioł wśród zieleni, dobrze mu się wiedzie 
Pełno drobnych ma w kieszeni i przyjaciół wszędzie 
Nagle przystanęli obaj na drodze pod śliwką 
Zobaczyli że im browar wyszedł na przeciwko 


Nie ma szczęścia na tym świecie ni sprawiedliwości 
Anioł pije piwo trzecie, diabeł mu zazdrości 
Postaw kufla - mówi diabeł - Bóg ci wynagrodzi 
My artyści w taki upał żyć musimy w zgodzie 


Na to anioł zatrzepotał skrzydeł pióropuszem 
I powiada - dam ci dychę w zamian za twą duszę 
Musiał diabeł duszę wściekłą aniołowi sprzedać 
I stworzyli sobie piekło z odrobiną nieba 

9.Leżysz wtulona w pościel, coś cichutko mruczysz przez sen
Łóżko szerokie a pościel świeża - za oknem nowy dzień...
A jeszcze niedawno kojai pachnący rybą koc
Fale bijące o pokład i bosmana zdarty głos

Ref: To wszystko było, minęło - zostało tylko wspomnienie...
 Już nie poczuję wibracji pokładu, gdy kable grają...
Już tylko dom i ogródek i tak aż do śmierci.
A przecież stare żaglowce po morzach jeszcze pływają...

Nie gniewaj się kochanie, że trudno ze mną żyć
Że zapomniałem kupić mleko i gary zmyć...
Lecz jeszcze niedawno okręt mym drugim domem był
Tam nie stało sięw kolejkach, tam nie było miejsca dla złych

Ref: To wszystko...

Upłynie sporo czasu nim przyzwyczaję się
Czterdzieści lat na morzu, zamkniętych w jeden dzień
Skąt lekarz może wiedzieć, że za morzem tęskno mi?
Że duszę sie na lądzie, że śni mi się pokład pełen ryb?

Ref: To wszystko....

Wiem, że masz do mnie żal, mieliśmy do przyjaciół iść
Spotkałem kolegę z rejsu, on w morze idzie dziś...
Siedziałem potem na kei, ze łzami patrzyłem w port
Jeszcze przyjdzie dzień, że opuszczę go.. A narazie...

Ref: To wszystko

10.Ref.: 
Hej! w góry, w góry! popatrz - już wstaje blady świt.: 
Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt. 
Hej, miły panie, czekaj! Zaraz my też będziemy tam, 
Nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam. 

Bywały takie dni, że słońca złoty blask 
W zawody szedł z sennym brzaskiem. 
To dziwne więc, że skoro świt 
Wiatr i deszcz razem tańczą 

Ref.: 
Hej! w góry, w góry!... 

Zagrajcie nam - może się cofnie czas, 
Do tamtych dni naszych marzeń, 
Do dni spędzonych pośród sennych skał, 
Gdy czas umykał w pełni zdarzeń. 

Ref.: 
Hej! w góry, w góry!...

11.Ja nie wesoła, ale z kokardą              CG
lecę do słońca, HEJ LEONARDO!      aFG
A ja się kręcę, bo stać nie warto
naprzód planeto HEJ LEONARDO!

Dość jest wszystkiego
dojść można wszędzie / 4x

Diabeł mnie szarpie, trzyma za uszy
dokąd wariatko, chcesz z nim wyruszyć?
A ja gotowa, ja z halabardą
hej! droga wolna HEJ LEONARDO!

Panie w koronie,  panie z liczydłem
nie chcę być mrówką, ja chcę być skrzydłem
A moja głowa, droga muzyka
do brązowego życia umyka

Wyszła z bylekąd, ale co z tego
mieszkam daleko, hej! hej kolego!
Odłóżmy sprawy, kochany synku
na jakieś dziewięć miejsc po przecinku

Może to bujda, może to obłuda
Ale pasuje do niej jak ulał!

12.1. Tam dokąd chciałem już nie dojdę 
Szkoda zdzierać nóg 
Już wędrówki naszej wspólnej 
Nadchodzi kres 
Wy pójdziecie inną drogą 
Zostawicie mnie 
Odejdziecie, sam zostanę 
Na rozstaju dróg 
Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną 
Przecież wszystko to co miałem 
Oddałem wam 
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną 
Znowu w życiu mi nie wyszło 
Znowu jestem sam. 

2. Znów spóźniłem się na pociąg  
I odjechał już 
Tylko mglisty jego koniec 
Zamajaczył mi 
Stoję smutny na peronie 
Z tą walizką jedną 
Tak jak człowiek, który zgubił 
Od domu swego klucz 

Ref: Hej przyjaciele, zostańcie ze mną 
Przecież wszystko to co miałem 
Oddałem wam 
Hej przyjaciele, choć chwilę jedną 
Znowu w życiu mi nie wyszło 
Znowu jestem sam 

3. Tam dokąd chciałem już nie dojdę
Szkoda zdzierać nóg 
Już wędrówki naszej wspólnej 
Nadchodzi kres 
Wy pójdziecie inną drogą 
Zostawicie mnie 
Zamazanych drogowskazów 
Nie odczytam już

13.Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny e C e 
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów e C D 
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora, e C e 
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. F H7 e 

Ref. I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny, 
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. 
Leniwie popłyną znów rejsu godziny, 
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił. 

Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman 
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz, 
I statki stojące na redzie przy Plymouth. 
Klarować kotwicę najwyższy czas już. 

A potem znów żagle na masztach rozkwitną, 
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight. 
I znów stara łajba potoczy się ciężko 
Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie Land. 

Zabłysną nam biel? skał zęby pod Dover. 
I znów noc w kubryku, wśród legend i bajd. 
Powoli i znojnie tak płynie nam życie 
Na wodach i w portach South Foreland Light

14.1. Chorałem dźwięków dzień rozkwita a,G 
Jeszcze od rosy rzęsy mokre a,d 
We mgle turkocze pierwsza bryka C,d 
Słońce wyrusza na włóczęgę. E,E7 

2. Drogą pylistą, drogą polną a,G 
Jak kolorowa pannę krajka a,G 
Słońce się wznosi nad stodołą C,d 
Będziemy tańczyć walca E,E7 

3. Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce a,G 
Żuraw się wsparł o cembrowinę a,d 
Wiele nanosi wody jeszcze C,d 
Wielu się ludzi z niej napije E,E7 

Ref. A ja mam swoją gitarę d,G 
Spodnie wytarte i buty stare C,a 
Wiatry niosą mnie na skrzydłach d,E,a (A) 

15.Z tamtej strony jeziora 
Stoi lipka zielona 
A na tej lipie, na tej zieloniutkiej 
Trzej ptaszkowie śpiewają 

Nie byli to ptaszkowie 
Tylko trzej braciszkowie 
Co spierali się o jedną dziewczynę 
Który ci ją dostanie 

Jeden mówi: „Tyś moja” 
Drugi mówi: „Jak Bóg da” 
A trzeci mówi: „Moja najmilejsza, 
Czemuś taka smutna?” 

„Jakże nie mam smutna być? 
Za starego każą iść 
Czasu tak niewiele 
Jeszcze dwie niedziele mogę miły z Tobą być!” 

Z tamtej strony jeziora 
Stoi lipka zielona 
A na tej lipie, na tej zieloniutkiej 
Trzej ptaszkowie śpiewają

16.Drogi Boże, piszę kilka słów G D 
Innym razem napiszę więcej C D 
Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego e h 
I pozdrawiam Cię najgoręcej C D 
Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji 
Podziękował za list coś mi przysłał 
Miałem wiele pracy, wiele nauki 
Także piszę dopiero teraz. 


Ref.: 
U mnie wszystko jak dawniej 
Tylko jeden samobójca więcej 
Tylko jedna znów rodzina rozbita 
Tylko życie pędzi coraz prędzej. 
Gdzieś tam obok rozbił się samolot 
Trochę dalej trzęsła się ziemia. 
Kiedy patrzę na to wszystko 
Tak jak dziś, tak jak dziś. 

17.1.Kiedy rankiem ze skowronkiem 
Powitamy nowy dzień                                                                                    
Rosy z trawy się napijesz
Pierwszy słońca promień zjesz
Potem wracać trzeba będzie,    
Pożegnamy rzekę, las.             
Bądźcie zdrowi nasi bracia,       
Bądźcie zdrowi, na nas czas.   

2.Ustawimy mały obóz,               
Bramę zbudujemy z serc          
A z tych dusz, co tak gorące    
Zbudujemy sobie piec.              
Rozpalimy mały ogień,              
A w tym ogniu będziesz piekł    
Naszą przyjaźń, która łączy,     
Która da Ci to, co chcesz...     
Hej! My jeszcze tu wrócimy,
Nie za rok, no to za dwa.
Więc dlaczego płacze rzeka,
A więc czemu szumi las?
Wszak przyjaźni naszej wielkiej
Nie rozłączy promień zła
Ona mocna jest bezczelnie,
Więc my wszyscy jeszcze raz

18.Harcerski mundur włożył, gdy miał 12 lat
Na czapce biały orzeł a w sercu dumny blask
Przemykał się zaułkiem by patrol wroga zwieść
Pod bluzą miał bibułkę za młodu walczył też

Szary mundur, mały mundur
Na łokciach kilka łat
Szary mundur pod mundurem 12 tylko lat

Uprasuj mamo mundur, trza fason zawsze mieć
Nie żałuj swego trudu, bo to już późno jest
Zmęczona jesteś mamo ty męczysz się ja wiem
Lecz miłość twoja mamo uchroni nas przed złem

Szary mundur, mały mundur...

Gdy nadszedł dzień sierpniowy rycząc ogniem z dział
Najmłodszy szeregowy na posterunku stał
Zwycięstwo jest już blisko Warszawa będzie żyć
Padł strzał i to już koniec, a matce pozostał ten

Szary mundur, mały mundur
Na łokciach  kilka lat
Szary mundur pod mundurem 12 było lat

19. Boję się nieba w twoich oczach
Jeszce drżysz ze zmęczenia i potu...
Świat chcesz dzielić na białe i czarne
Miły boje się twoich powrotów!

Ref:
Drżysz jeszcze oczy zamglone
Zrobisz wszystko o co cię proszę
Musisz wierzyć, przecież mnie kochasz
Krótka chwila i wracasz [x3] (na morze)

Boję się chmur nad twoim czołem
Kiedy ręce do krwi otarte
Dumnie kładziesz przede mną na stole
Miły boje się twoich powrotów!

Ref:
Drżysz jeszcze....

Boję się morza w twoich myślach
Kiedy jesteś do drogi już gotów
Leżysz przy mnie, oczy otwarte
Miły boję się twoich powrotów!

20.Gdy zakochasz się w szarej lilijce ad 
I w świetlanym harcerskim krzyżu, Ea 
Kiedy olśni Cię blask ogniska, 
Radę jedną Ci dam: 

Ref.: 
Załóż mundur i przypnij lilijkę, ad 
Czapkę na bakier włóż, GCE 
W szeregu stań wśród harcerzy, ad 
I razem z nami w świat rusz. Ea 

Razem z nami będziesz wędrował, 
Po Łysicy i Świętym Krzyżu, 
Poznasz urok Gór Świętokrzyskich, 
Które powiedzą Ci tak: 

Ref.: 
Załóż mundur i przypnij lilijkę, 
Czapkę na bakier włóż, 
W szeregu stań wśród harcerzy, 
I razem z nami w świat rusz. 

Gdy po latach będziesz wspominał, 
Stare dzieje z harcerskiej drużyny, 
Swemu dziecku, co dorastać zaczyna, 
Radę jedną mu dasz.. 

Ref.: 
Załóż mundur i przypnij lilijkę, 
Czapkę na bakier włóż, 
W szeregu stań wśród harcerzy, 
I razem z nami w świat rusz. 

21.1. Nie oglądaj się za siebie, kiedy wstaje brzask
Ruszaj dalej w świat nie zatrzymuj się
Sam wybierasz swoją drogę z wiatrem czy pod wiatr a
Znasz tu każdy szlak przestrzeń woła cię

R. Przecież wiesz, że dla ciebie każdy nowy dzień
Przecież wiesz, że dla ciebie chłodny lasu cień
Przecież wiesz, jak upalna bywa letnia noc
Przecież wiesz, że wędrowca los to jest twój los

2. Lśni w oddali toń jeziora słyszysz ptaków krzyk
Tu odpoczniesz dziś i nabierzesz sił
Ale jutro znów wyruszysz na swój stary szlak
Będziesz dale szedł tam gdzie pędzi wiatr

22.Mówią o mnie w mieście - co z niego za typ
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd
Brudny, niedomyty - w stajnie ciągle śpi
Czego szukasz w naszym mieści
Idź do diabła - mówią ludzie pełni cnót
Ludzie pełni cnót

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być 
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być
Pomyślałem więc o żonie aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich

Miałem na oku hacjendę - wspaniałą mówię wam
Lecz nie chciałem tam zamieszkać, żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż
Bardzo ładny frak masz Billy, ale kiepski byłby z ciebie mąż
Kiepski byłby mąż

Whisky - moja żono - jednak tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz nie nie będę sam
Mówią - whisky to nie wszystko, można bez niej żyć 
Lecz nie wiedzą o tym, że - że najgorzej to
To samotnym być, to samotnym być - nie
Nie chcę już samotnym być - nie...

23.Nikt nie wiedział kiedy wyruszamy            aEa
Ciężarówki stały już od rana                          CGa
Papierosy palone w rękawach                       da
W uszach wciąż dźwięczące słowa kapitana   dE

Kapitana pułkownika generała
Tylu z ich mówiło nam od roku
To zadanie najważniejsze w waszym życiu
Tu nie wolno zrobić fałszywego kroku

Terroryści i inne swołocze
Ostrzą zęby by nam tutaj wleźć w paradę
Ale wy świadomi i gotowi
Ochronicie tą największą olimpiadę

I poczuliśmy się nagle bardzo silni
Wzrok nasz twardy stał się jak stalowe szyny
Hej dowódco !?kiedy wyruszamy?
Zdążymy towarzysze?Zdążymy!


Aż ruszyliśmy przez środek miasta
Stare domy kłaniały się obłudnie
Jechaliśmy na zapalonych światłach
Jak kowboje jak w samo południe

Blady strach padł na zamachowców
Poznikali jak przy jasności cienie
No riebiata?! złazić z ciężarówek
Otaczamy stadion pierścieniem!

A gdy kiedyś padnie taki rozkaz
Wtedy ziemię kordonem otoczymy
I niech żadne wrogie siły się nie łudzą
Zdążymy towarzysze? Zdążymy!

PRZYPOMINAM O TYM, ŻE PIOSENEK BĘDZIE WIĘCEJ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz